sobota, 2 maja 2015

(...) siedzą i jedzą tłuste kiełbasy (...)

Napisałabym dzisiaj baaaardzo dłuuuugi post ,gdyby nie to , że trochę niewygodnie pisze się na laptopie leżąc na plecach......
Precyzując : leżę brzuchem do góry po wczorajszym grillowanym obżarstwie.
Uff, puff....... pewnie to jeszcze trochę potrwa. He,he  :)

29 komentarzy:

  1. Mało co a trafiłby mnie szlag mieczem shoguna ! Całe szczęście że na stołku stoję i piszę ten komentarz.
    To ty nie wiesz co się robi leżąc na plecach ? A kto to w tej pozycji bawi się la'ptokiem i jeszcze próbuje nim pisać!

    Nigdy nie opalałaś się na słoneczku? Hę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamień z serca , że na tym stołku stałeś.
      Aż strach pomyśleć ,co by było gdyby do głowy przyszły Tobie Bratni jakieś ekstrawagancje i stołek poszedłby w zapomnienie :)

      Usuń
    2. Pewnie wówczas byłoby tak jak z deską rozdzielającą łoże pewnego farosza który dzielił siennik wypchany słomą a osobistą kucharką .

      Usuń
    3. A.......no to wszystko jasne:)

      Usuń
  2. Tak fajnie zaczęłaś a skończyło się na zwykłym obżarstwie. Nie taką Edytę pamiętam z młodszych lat :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja tylko sałatę jadłam .Słowo !.....Tylko ciężkie strasznie na żołądku to cholerstwo jakieś :)

      Usuń
  3. Witaj Edytko.
    No cóż, za grilowanie trzeba nieraz zapłacić.... kondycją.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  4. My też trochę grillowaliśmy, ale tuż po sutym jedzeniu musiałam gnać do pracy - na leniuchowanie z laptopem w tle nie było czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli wszystkie nadprogramowe kalorie pięknie spaliłaś;)

      Usuń
  5. To widocznie było pyszne jak tyle trwa ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieję, że już wstałaś. hihihihihi. Pozdrawiam Edytko. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już tak.Ale chcieć to mi się nie chciało :)

      Usuń
  7. Ładna pogoda sprzyja grillowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda.Wczoraj też grillowaliśmy ,tym razem u sąsiadów.
      I weź tu schudnij :)

      Usuń
  8. Pięć dni po...Dalej trawisz ?? ;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skończyłam a potem trafił się grill u sąsiadów....:)

      Usuń
  9. No to musiała być wielka ta kiełbaska::))Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Edyto ! Wracaj !
    Jak nie wrócisz to wrzucał będę do Twojego ogródka ; fugasy, świece c8, petardy, świece dymne, stare poniemieckie zardzewiałe pociski moździerzowe, niewypały 7.62, miny przeciwczołgowe , napalm w specjalnych kapsułach, i takie tam akcesoria z demobilu.. A JAK TO NIE POMOŻE TO BĘDĘ WPUSZCZAŁ ZMUTOWANE MYSZY .

    :o)

    OdpowiedzUsuń
  11. No, no, no ! Bo mi krzaczory ,te co dopiero co posadziłam popsuje !
    Niedawno miałam prawdziwy najazd kretów.To też Twoja sprawka ? :)

    Wrócę.Powłóczę się jeszcze trochę tu i tam a potem wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jasne że moja. Krtek to moja ksywa,cały Jiczyn mnie zna, z Rumcajsem piję piwo w lesie pod Jiczinem. Nawet plotkują,że Cypisek jest do mnie bardziej podobny niż do Bumcyka z karczmy.
    Włóczęgowska, już dawno tak o Tobię pisałem.żółwia jajcaro!
    :o)

    OdpowiedzUsuń
  13. Do cholery!
    Ile tych puff puff
    męczą Cię wapory ?!
    Nadymaj się mocniej, zejdą gazy, bez obrazy...
    :o)p

    OdpowiedzUsuń